Pan I niech nie mowi nikt Nie bedzie osmielony Gdy zasypia rozum w nas Budza sie demony Jak wielka sile ma strach By narod trzymac za twarz Narod
Pan I niech nie mowi nikt Nie bedzie osmielony Gdy zasypia rozum w nas Budza sie demony Jak wielka sile ma strach By narod trzymac za twarz Narod bezwolny